Krzysztof Zdzisioo Krzysztof Zdzisioo
267
BLOG

Jak Karol Radek i Lenin stworzyli współczesnych przywódców dżihadu i hidżry.

Krzysztof Zdzisioo Krzysztof Zdzisioo Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Karol Radek, najbliższy współpracownik Lenina i jego łącznik z Niemiecką Partią Komunistyczną, po nieudanej próbie wzniecenia w Niemczech rewolucji, trafił tam do więzienia, a potem do wywiadu. Wtedy wpadł na pomysł, który przypadł do gustu i niemieckim politykom i oczywiście Leninowi - wywołania przeciwko imperialistom (głównie chodziło wtedy oczywiście o Imperium Brytyjskie) - dżihadu.

Pierwsi wysłannicy Radka i Lenina stracili głowy, w toku popularnego w krajach Islamu sposóbu ucinania sporów, ale potem poszło już "z górki". Powstała opłacana przez Moskwę Liga Islamskich Towarzystw Rewolucyjnych, a na Kongresie Narodów Wschodu wezwano już do krwawego rozprawienia się z imperialistami i uzyskano ochocze wsparcie finansowe Moskwy dla "postępowych dyktatur" i tabun sowieckich nauczycieli wyspecjalizowanych w szkoleniu terrorystów. Tu zacytuje Karola Radka "Jesteście hordami, hordami, hordami".

Inny postępowy komunista Aleksander Zinowjew, który specjalizował się w szybkiej rozbiórce kościołów, razem z wiernymi w środku, dla równowagi powiedział "bolszewicy szanują uczucia religijne mas". Zgodnie ze swoją deklaracją ("Odświeżymy pamięć Czyngis Chana i odwołamy się do wielkich zwycięstw Kalifów Islamu") Karol Radek zainicjował "święta wojnę o wyzwolenie ludów wschodu". Zaczęto wydawać propagandówkę "Narody Wschodu" i utworzono nawet Uniwersytet Robotników Wschodu, zasilany na początku przez Stalina mamoną i wykładowcami - a tam studiowali niemal wszyscy współcześni przywódcy dżihadu i hidżry.

Koncepcja wspólnego wroga połączyła żarliwą wiarę z ateizmem komunistów.

Siedząc myślę, rozwagę czynię, akcja rzecz ciężka, to nie sprawa prosta, jest skomplikowana gdy jej trzeba sprostać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka