Krzysztof Zdzisioo Krzysztof Zdzisioo
145
BLOG

Wkrótce 4 czerwca - dzień żałoby narodowej.

Krzysztof Zdzisioo Krzysztof Zdzisioo Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Wkrótce 4 czerwca - dzień żałoby narodowej, w tym dniu w Polsce władzę przejęło „SS” (Styropianowe Solidaruchy). Władzę nad finansami przejął szaleniec, Leszek Balcerowicz. Te lata to najczarniejszy okres w historii Polski, porównywalny tylko z zaborami. Przez ten czas z przesłanek ideowych (walka z niedobrą komuną i tym co zbudowała) zniszczono całkowicie polską gospodarkę. Zlikwidowano, albo za grosze wyprzedano, wszystkie najlepsze zakłady. Wymienię tylko kilka (a były ich tysiące). Huta Baildon (najlepiej znana w świecie polska marka), huta Łaziska (wyroby metalurgiczne z zakresu inżynierii materiałowej), huta Baildon pełny portfel zamówień z całego świata w momencie likwidacji. Najlepszą śląską kopalnie, jak Gustaw Morcinek (zlikwidowano, a maszynę wyciągową wartości 100 mln zrzucono do szybu). Kopalnia ta wydobywała węgiel koksujący, najbardziej poszukiwany i najdroższy. Zlikwidowano Zakłady Mechaniczne Poręba (najbardziej znany w świecie producent obrabiarek ciężkich), zlikwidowano Diorę Dzierżoniów, Elmot Świdnica. Szalony ekonomista głosił teorie wg której gospodarkę trzeba zniszczyć, bo zbudowali ją komuniści, a na jej miejscu powstanie nowa, lepsza. Nic takiego się nie stało, powstały tylko montownie i supermarkety oraz gigantyczne bezrobocie. Domiary Balcerowicza zniszczyły całkowicie polski przemysł ciężki. Polska obecnie ma grubo ponad 2000 mld PLN długu (jawny i ukryty np. w budżetach samorządów), podczas gdy w roku 1989 miała 40 mld USD długu. „SS” okazali się być najbardziej niszczycielską pod względem ekonomicznym siłą jaka przewaliła się przez Polskę w jej historii. Polska w wyniku emigracji utraciła większą liczbę ludności jak w wyniku II WŚ. Oczywiście ludzi nikt nie zabijał, ale straciliśmy potencjał rozwoju, zniszczono klasę średnią. Dlatego w tym dniu opuśćmy flagi do połowy, przystrójmy je kirem.

Ciśnijmy PiS by zrobić prawdziwe reformy, jak w Czechach. Tam bez solidaruchów i bez Balcerowicza zrobiono prawdziwą transformację, zaczęto od całkowitej decentralizacji (dekomunizacji). Zrobiono reformy upodabniające Czechy do prawdziwej demokracji. Udało się, gospodarka ocalała. Z Czech od 2004 roku wyjechało 60 tys. ludzi. Z Polski już ponad 5 milionów.

Siedząc myślę, rozwagę czynię, akcja rzecz ciężka, to nie sprawa prosta, jest skomplikowana gdy jej trzeba sprostać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka